Zostajemy w czymś w czym nie chcemy być, bo boimy się zmian,
boimy się podjąć ryzyka, a życie na tym polega...
na ciągłym podejmowaniu decyzji. Każdego dnia podejmujemy ich tysiące.
Jedne są rutynowe, mało ważne inne mają decydujący wpływ na nas i nasze otoczenie,
ale je podejmujemy żeby robić codziennie krok do przodu.
Ludzie przestają marzyć, zatracają się w życiu które ich unieszczęśliwia.
Zamazują swoje granice, swoje wartości,
bo wydaje im się że zamazując granice między czarnym a białym będą szczęśliwsi,
a to jest błąd, bo czarne zawsze będzie czarne, a białe będzie białe.
To my tworzymy szarości kiedy próbujemy coś usprawiedliwić, kiedy boimy się podjąć decyzje.
Czasami się zastanawiam po co mi to wszystko.
Czy zawsze muszę mieszać się w największe gówno?
"Jezu, Ania ogarnij się. Źle się to skończy. Będziesz cierpieć"
Ciągle to słyszę, jeja. Może coś w tym jest..
Ale dopóki mnie to nie jebnie, chyba nie odpuszczę
-
Coraz mniej Ciebie w moim życiu. Moja przyjaciółko, moja siostro.
Dlaczego? Tak bardzo za Tobą tęsknię.
Chce z Tobą rozmawiać, ciągle.
O wszystkim. Tęsknię. Kocham. Najbardziej.
Turn around, open your eyes
Look at me now
Turn around, girl Ive got you
We wont fall down, yeah
We can see, forever from up here, yeah
So long as were together
Have no fear, no fear