Anna Patrini - Laleczka z saskiej porcelany
Aż dnia pewnego na komodzie
prześliczny książę nagle stanął
Kapelusz miał w zastygłej dłoni
I piękny uśmiech z porcelany
A w niej zabiło małe serce
Co nie jest taką prostą sprawą
I śniła, że dla niego tańczy
A on ukradkiem bije brawo
Laleczka z saskiej porcelany
Twarz miała bladą jak pergamin
Nie miała taty ani mamy
I nie tęskniła ani,ani.
Jej siostrą była dumna waza
A bratem zabytkowy lichtarz
Laleczka z saskiej porcelany
Maleńka śliczna pozytywka.
Tylko obserwowani przez użytkownika sieemka11
mogą komentować na tym fotoblogu.