no więc, dziś przez tą całą akcje uświadomiłam sobie ile znaczy dla mnie to miasto. ile tu przeżyłam.
swój pierwszy krok, swoje pierwsze słowo, pierwszą miłość, pierwszy foch.
tyle tu osiągnełam, tyle ludzi poznałam, mam tu przyjaciół.
a co z wami ? przestaliście wreszcie podążać za głosem tłumu ?
wyznaczyliście sobie cel ? ja wyznaczyłam .
a tak prywatnie? moja rodzina się sypie
jestem bezradna, nie moge nic zrobić.
w sobote przyjeżdża Sajmon, wreszcie się nim naciesze.
mało napisałam bo nie mam siły jakoś dziś.