nie udało mi się sfotografować Tatr z Rzeszowa.
tyle co raz widziałam je na granicy widoczności. przynajmniej wiem, że nie jest to ani mit, ani sprytny fotomontaż.
lubię to zdjęcie. oczywiście, że sfotografowanie oddalonych o 176 km Tatr przy takim zachmurzeniu graniczy z niemożliwością - ba, jest niemożliwe - to widok ów przypomina mi odległą arkadię. Tak jakby gruntowa droga na środku kadru była ścieżką do nieba, a ono samo kryło się za wzgórzami na dalszym planie.
"Scar Tissue", po polsku "Blizna". biografia Anthony'ego Kiedisa. Bardzo dobra książka, dająca pogląd na hollywoodzki półświatek. znowu mam odchył na RHCP.
http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=kS-YTlJZOl0