fot. Sicia
zdjęcie jakieś stare. brak nowych. brak weny i pomysłów.
Końcówka wakacji, a co za tym idzie- koniec luzu i obijania się. Aczkolwiek zacznie się rok szkolny, który mam zamiar poświęcić na naukę (no i weekendami na chill).
Te wakacje dały mi dużo do myślenia. Nauczyły mnie, że nie zawsze mamy to co chcemy, że człowiek (zwłaszcza mężczyzna) po alkoholu potrafi być całkiem inny niż normalnie, że każda dziewczyna ma coś 'za pazurkiem' i nie zawsze nasza znajomość jej sprawdza się.
Jednak nie żałuję każdej decyzji podjętej przeze mnie. Moje zachowanie uważam za odpowiednie, czyli adekwatne do Twojego.
Ostatnie dni wakacji będą chyba najlepsze-zawsze tak jest. A potem kolejne oczekiwanie 10-ciu miesięcy na odpoczynek, imprezy i mile spędzone chwile wśród ludzi o podobnym myśleniu. Choć mam nadzieję, że weekendy będą powtórkami wakacji. Małymi, ale będą. :)
Postanowiłam, że wezmę się za siebie. Zmienię swój wygląd, choć będzie to bardzo trudne. Wzrostu nie zmienię, aczkolwiek waga jest jeszcze do zmiany. :) A charakter pozostawię taki sam, mimo że niektórym on nie pasuje.
A no i chciałam jeszcze napisać, że lubię stan, kiedy wszystko jest mi obojętne, tak jak Tobie..
No to kurde, imprezujemy dalej<3
PS. Nadal ciągnie mnie do Ciebie
niestety....
No i ten tego, żegnam