Zdjęcie prawdopodobnie mojej siostry, ale pewności nie mam. Znalazłam u niej w folderze i sobie zapożyczyłam.
Zero pracy nudny dzień. W sumie to nie miałam co dzisiaj robić, szybkie zakupy i do domu. Pogadałam sobie trochę z moimi współlokatorami. Całkiem miło. Ale dopiero od następnego tygodnia zacznę wykonywać moje zadania.
Death Note zakończone na 17 odcinku na razie. Jak znajdę jutro czas to dokończę resztę.
Zrobiłam sobie super kartkę na biurku, której nie mogę odkleić, a tylko zapisywać zadania, których nie skończyłam. Na razie mam cztery. Z jednym będzie baaardzo ciężko. Ale cóż. Podjęłam się, to muszę skończyć.
Harry Potter oczywiście obejrzany i stwierdzam, że z filmów to czwarta część jest najlepsza, nie tak jak kiedyś trzecia. Z książek bez zmian siódma. Akcja jest super i gra aktorów, w ogóle fszystko (a'la Bronek).
Właśnie oglądałam dzisiaj informacje (codziennie to robię :P) i urzekła mnie ostatnia historia z panem prezydentem. Burak jeden, że tak powiem :) Ah te cepy z polskiego rządu. Ale nie... Nie będę ich obrażać tak publicznie, bo mnie jeszcze znajdą i zhakują O.O Jest Bronek Jest impreza.
Słucham tak tego 'Balloon Party' i stwierdzam, że jest wyśmienity album. Jedna, może dwie, na 30coś piosenek, nie urzekły mnie jakoś szczególnie. Dziwne brzmienie. Ni to piosenka, ni to jakieś piep*rzenie w gary w kuchni. WTF? Chłopcy, mogliście się trochę bardziej postarać, w końcu dostajecie za to pieniążki.
LIIB cały czas w mojej głowie. Ten utwór jest baaardzo CATCHY, tak samo jak teledysk (tylko w mojej głowie :C). Tyle ich mam, tak bardzo chciałabym je zrealizować, ale jednak, to niemożliwe. Truudne sprawy, czy coś w tym stylu. Duże koszty, nie stać mnie, a do tej branży się nie wbiję, nie mam znajomości, eh.
Tak lubię siedzieć sobie wieczorami i w nocy przy komputerze... A moja matka jak zwykle problemy robi. Mogłam ją okłamać (przychodzi mi to z łatwością), ale to było rano i mój mózg był strasznie zmęczony jeszcze po nocy i nie ogarniał. 'Spałam 6 godzin, poszłam spać o 6 rano' i co z tego? Jaki zegar biologiczny, nie przesadzaj, wszyscy tak robią, kobieto. A ja nie mam siły być sobie oryginalna w tym momencie.
Cały tydzień Lajwów. Oj człowieku, ale Ci się nudzi w tej Warszafce. :P Jedź już na tę wycieczkę, a nie tak to przeciągasz. 'A jutro, a pojutrze, a za tydzień'. W końcu nic Ci z tego nie wyjdzie, bo dojdzie do 17, albo 18, co gorsza do 25. Baw się, baw, korzystaj z życia i te sprawy wyznaje to, niby Ty też, ale teraz jakoś tego nie widać. Chyba za dużo imprez. Nawet najlepsi potrzebują odpoczynku przykład, ja.
'Biura Adaptacyjne' skończone na 4 rozdziale, na 35 stronie i tak sobie to zostawiłam. Ale wizja powrotu do czytania tego samego (Dawid jest taki smutny, Dawid jest taki sam, Dawida nikt nie kocha -.-) przez kolejne rozdziały, trochę odrzuca. Dlaczego to on zajmuje 3/4 tego opowiadania! Przecież pomysłodawcą i najlepiej piszącą osobą z ich szóstki jest Thar, to o nim powinna być ta książka, a reszta powinna być tylko malutkimi dodatkami. I się ten głupi Maxy później dziwi, że nikt tego debilnego emo nie lubi, tak samo jak jego postaci. Paweł ja Ciebie tam chcę! :<
Kolejna wizja Wyłączenie światła w całym domu, albo całym miasteczku i jestem w dupie. Wolałabym śmierć, niż coś podobnego. Nienawidzę ciemności i ciszy, bo wtedy słyszę rzeczy, których się boję...
Dzisiaj obiecałam sobie pójść wcześniej spać. O drugiej już mnie tu nie ma, muszę to zrobić, bo jutro wstaję i pracuje, bez obijania. W końcu trzeba się za to wziąć. Jak mnie ten głupi kot rano obudzi, to nie ręczę za siebie. Już nawet sąsiedzi się skarżą, że ich budzi o 6 rano. Facepalm dziesięć sekund -,-
Bless Your Face, Boop.