oficjalny koniec roku wie jak zdołować...
musieli oczywiście puścić smęta zapadającego na amen w pamięci T.T
Jak dobrze, że on był w sztandarze, przynajmniej na chwilę humor mi się polepszył ^^
W sumie to nie wiem czy mam się śmiać czy płakać, bo tyle samo bym znalazła argumentów za i przeciw dodatkowemu roku w moim gimnazjum ;<
no ale smutki już trzeba odłożyć na bok, bo i tak nic już nie mogę zrobić...
sam dzień w sumie był bardzo przyjemny :D
oczywiście musiałam pójść na tymbarka z Anią i był on na tyle miły bym prawie zmarnowała cały ten cenny napój, ponieważ kapsel głosił "jesteście sobie przeznaczeni" właśnie wtedy gdy on mijał mnie na rowerze xD
w sumie nie wierze tymbarkom (choć bardzo bym chciała) ale pośmiać się można ;d
no i potem oczywiście marsz na boisko, gdzie to akurat on zaproponował nam żebyśmy się przyłączyły do gry, co mnie bardzo ucieszyło :D
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
postanowienie wakacyjne: grać codziennie na boisku (w sumie to kłamstwo bo mi się nie uda, ale spróbować można xD)
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
ja chce już upał i basen... ;<