zdjęcie od Marceli Bucki.
tak więc:
hmmm, pojechaliśmy sobie LL. Gorąco niesamowicie , szczególnie, ze mieliśmy jechać ujeżdzenie więc po co męczyć konia, pierwszy przejazd jakiś koszmar, bo wyłamała 3 razy co poskutkowało eliminacją, więc jedziemy raz drugi, mobilizacja była , szczególnie przez jej popis tak więc ostrogi założyłam, rozprężyłam i drugi przejazd sobotni o ile się nie mylę były 2 zrzutki. Bez wyłaman.
na drugi dzien, o wiele lepiej zmęczenie udzielało już mi i jej, w niedziele pierwszy przejazd z 1 zrzutką i drugi przejazd tak samo z 1 zruztką i oba były na tej samej przeszkodzie nr. 2 ;x
na ponad 30 koni dało nam to miejsce 8 pomiajając fakt, ze my zacięci ujeżdzeniowcy :-P
następne skoki 18.09- Omega, chrapka na L jest. a na srebro jeszcze bardziej! ;d
jutro się bawimy, w piątek tez i w sobote.
ostro! ;c
[A.]