Dziwnie i sennie, co nie znaczy, że źle, ale też nie do końca najlepiej. W każdym bądź razie, lipiec zapowiada się całkiem ciekawie, począwszy od jutrzejszego koncertu. Henna do tatuażu jest, woda mineralna sztuk:2 jest. Oczekuję już na radosne koczowanie pod stadionem, jako i trzy tygodnie temu. A potem będzie super.
-----
"Broken sundown, fatherless showdown,
Gun hip swollen lip bottle sip yeah
I suck dick,
Loose grip on gravity
falls...
sky blinding, crumbling walls..."
[CocoRosie]