Nie no, oczywiście, że nie umiem grać. Pic na wodę, fotomontaż.
Zabawnie było. Fuel i "gone insaaaaane", i Zabójczy Materiał Wybuchowy Tuż Obok Mnie, i za cholerę ani jednej całej butelki szampana po raz drugi (się w karty przegrywa, się płaci).
Jednakowoż całkiem fajny Sylwester. A poranek Nowego jeszcze lepszy. ;)
A teraz? Ja już nie myślę.
---
Jeszcze jedno. Ten rok nauczył mnie naprawdę dużo. Chyba dopiero teraz zaczynam z wolna pojmować niektóre rzeczy. A kiedyś myślałam, że moje spojrzenie na świat jest jedynie słuszne.
Dziękuję paru osobom za te wszystkie lekcje, które mi dali przez ostatnie dwanaście miesięcy. Biorąc poprawkę na moją niezwykłą zatwardziałość umysłowo-emocjonalną, czegoś się tam chyba zdołałam nauczyć i dowiedzieć.
No i Tobie bardzo dziękuję.
---
Żyję. Coś podobnego....
Będzie dobrze.