


Całkowity brak chęci. Jedyne, co czuję to to, że nie czuję już niczego, a na pewno nic, co zasługiwałoby na miano uczuć czy też myśli pozytywnych/dodających sił/przyprawiających skrzydeł, do których zdążyłam przywyknąć od dłuższego czasu już. Na moją egzystencję ostatnimi czasy składają się jedynie godziny, podczas których muszę znaleźć się w określonym miejscu i wykonać określoną czynność. Nie chce mi się rozmawiać, być, zajmować miejsca, nie chce mi się nawet zaparzyć herbaty aby potem z namaszczeniem się jej napić, z największą niechęcią zmuszam się do ogarnięcia się i zajęcia swoim organizmem. Nie chce mi się czuć, toteż nie czuję.
Utwory Johna Frusciante z okresu jego największych zmagań z narkotykami humoru nie poprawiają i wcale nie chcę, by to robiły.
-----
Żegnajcie, Zakazane Fundamenty, częścio mojego życia i opasłej galerii zdjęć z Wami w roli głównej.
Byłyście najpiękniejsze w swojej betonowej prostocie. Kto obejrzy poprzednie zdjęcia na photoblogu bądź galerię na devArcie, ten zrozumie.
-----
Powiedz jedno słowo, a wybuchnę największych gniewem z możliwych.
07/11/2011 19:31:42
28/04/2010 16:16:34
22/06/2009 21:22:24
25/05/2009 13:29:37
03/05/2009 12:59:52
07/03/2009 20:24:25
02/03/2009 20:16:51
20/02/2009 20:15:54
Wszystkie wpisykaliopena
zielonygreen
sheste
megoff
dlugizlybrzydki
deepbreath
immo
elekubracja
Wszyscy obserwowani