Jak wyżej.
Czuję, że coś powoli zaczyna się zmieniać. Powoli, niekonsekwentnie i zapewne tylko na niedługi czas, ale jednak. Więcej dzisiaj dbałam o to, czy wieje niż o patrzenie.
Bla. Nieważne.
Idę obejrzeć koncert na DVD. Ach, to będzie leniwy wieczór.
---
Dlaczego budzik zawsze dzwoni w samym środku ciekawego snu, klnę na czym świat stoi. Czemu zawsze tak jest...?