Tak, ja. I moi bracia liście.
Zdjęcie pierwsze - wbite, żeby blog już działał. Zatem działa i służyć będzie zapewne do leczenia mojej depresji, jak ktoś mi doradził niedawno, [i]haha[/i].
Nie spodziewać się niczego ciekawego. Jest dużo ciekawszych blogów do oglądania.
Co najwyżej można będzie ujrzeć tu dużo krzywych twarzy. Takiej, jak ta powyżej. Zezwalam na [b]zachwyt[/b].
Tym optymistycznym akcentem kończę pisanie pierwszej tutejszej notatki, bum.