*.*
Moja największa miłóść
- Powiedz, Puchatku - rzekł wreszcie Prosiaczek - co ty mówisz, jak się budzisz z samego rana?
- Mówię: -Co też dziś będzie na śniadanie?- odpowiedział Puchatek. - A co ty mówisz, Prosiaczku?
-Ja mówię: -Ciekaw jestem, co się dzisiaj wydarzy ciekawego.
-Puchatek skinął łebkiem w zamyśleniu.
-To na jedno wychodzi - powiedział.
dupa dupa dupa dupa DUPA!
Ja chcę na koncert!
Ja na niego pojadę. I w dupie mam was wszystkich, bo i tak na niego pojadę!
I choćbym miała potem szlaban na wszystko do końca i jeszcze dłużej POJADĘ!
Nie, bo tu nie ma nieba
Jest prześwit między wieżowcami
A serce to nie serce
To tylko kawał mięsa
No, a życie... jakie życie?
Poprzerywane linie na dłoniach.
A Bóg? nie ma Boga.
Są tylko krzyże przy drogach
'ten fikaniec, to w większej połowie zaczyna się TU!
jak policzysz wyznaczoną tygrysektorię swego paskospieszenia
podzieloną przez pierwiastek kwadratowy twojego fiknięcia,
to wskaźnik twojego położenia w pionie i twoja nadpaskowa sprężyneracja
powinny wyrugować nadmiar tego mikronapędu.
są pytania?'
Ja chcę już ferie. Nie mam już siły się uczyć. Jeszcze chwila i mój mózg eksploduje.
Żadna szanująca się pszczoła nie dałaby się zrobić w balona balonikowi z ubłoconym misiem pod spodem, który udaje małą ciemną chmurkę choćby nawet w tym czasie ktoś przechadzał się tam i z powrotem z parasolem i mówił: Aj aj aj, zanosi się na deszcz.
Inni zdjęcia: 88888888888 podgolymniebem1547 akcentovaDrops & Sunset photoslove25Chapeau bas. ezekh114Miłość jednego imienia samysliciel35Wybrzeże morza czerwonego bluebird11Po przerwie liskowata248Perspektywa. ezekh114Moje nowe butki # PUMA xavekittyxKwitki z mojej rabatki :) halinam