Okres, brzuch napier**la jak szalony, ale trudno. Wczoraj do 24 się uczyłam, a i tak zasnąć potem do 2 nie mogłam. ;/
Wreszcie mi przyszła upragniona płyta i słucham jej w kółko <3 daje mi motywację. Słuchając jak chłopaki grają czuję, jakbym miała przyjaciół - takich prawdziwych, podobnych do mnie. Ich muzyka ratuje mi życie.
Chyba muszę zerwać z chłopakiem.Jest najlepszy na świecie i to ja jestem ta zła. On zmarnuje sobie ze mną życie. Nie jestem z nim szczęśliwa.
Bilans:
kawa - milion, zielona herbata
kubek łazanek - 95 kcal
bułka ciemna z pomidorem - 116 kcal
warzywa - 140 kcal
dwie kanapki z pomidorem - 190 kcal
__________________
razem 541 kcal
Aktywność:
a6w x3
skakanka 2000 skoków (około 18 min)
ćwiczenia na talię, boczki i uda
__________________
razem około 1h ćwiczeń
Stand up fuckin' tall, don't let them see your back
take my fuckin' hand, and never be afraid again.
"Wiesz, łatwo jest wymyślic wymówkę, jedna za drugą. Jeszcze łatwiej jest spaprać sprawę. Kochanie, nie chcę potem słyszeć twojego płaczu i narzekań. Chcesz być szczęśliwa? Chcesz gwiazdkę z nieba? Chcesz odrobinę miłości do samej siebie? To zapracuj na to. Podejdź do lustra i spójrz sobie prosto w oczy. Dumna jesteś z tego, co widzisz? Czy potrafisz powiedzieć sobie, że osiągnęłaś to, o czym marzyłaś? Nie jesteś żadną pieprzona księżniczką, nie dostaniesz na tacy swoich pragnień. Bądź silna, mała. I pracuj nad sobą - od tego zależy twoje życie."