Hej.
Na zdjęciu Zbyszek, do Kołobrzegu aż przyleciał za nami.
Po piątku mam całe gardło zdarte, trzeba się było głośniej drzeć. W środę zawitam do Poznania, wreszcie tutaj blisko pojade na casting. Później jeśli nic się nie wślizgnie oprzerwa z tym do stycznie i od nowego roku znowu się zacznie, trochę szkoły, trochę kariery.
Papa.