hhaha, zdjęcie z wesołego miasteczka. Z tak zwanej ''kabiny z zdjęciami'' . Nie potrafiliśmy się tam zmieścić, ale jakoś weszliśmy wszyscy, chociaż strasznie się ciśliśmy, ale było warto, bo świetne wspomnienia są. Najlepsza była karuzela, która wystrzelała z góry, na baaaaaaardzo wysoko. Siedzenia było po dwie osoby, więc ja poszłam z Raquel. Ona to dopiero krzyczyała, głośniej niż ja! Chociaż ja też krzyczałam, teraz mnie strasznie gardło boli ! haha! Serio. Karuzela, która kręciła się w kółko przez 10 minut była niesamowita. Ja siedziałam obok Roshon'a i Deuc'a. Oni cały cały czas krzyczeli ''Rose, nie krzycz, oszczędź nasze uszy'' , a ja i tak robiłam swoje. Ta karuzela była straszna, ale zarazem świetna. Dzień w wesołym miasteczku udany, relax 100%. Jestem mega szczęśliwa. Jutro znowu idziemy na plan kręcić nowe odcinki do serialu .. i dużo pracy, ale i tak świetnie. Dobranoc <3 Sweet dreams.
by Rose