Dawno mnie nie było więc postaram się to nadrobić XD
Jak pewnie wiecie jestem wielką fanką TVD ( The Vampire Diaries ) i dziś oglądałam 100 odcinek tego serialu XD.
Nie spdziewałam się tego wszystkiego co tam się wydarzyło. Kilka razy musiałam zastopować serial i zrobić sobie przerwę na westchnienie ;) Ci co oglądali pewnie podzielają moje zdanie, a jak ktoś nie oglądał to opiszę tak tochę co się tam działo ;)
Po pierwsze. Katherine umierała! Ale pod koniec odcinka weszła w ciało Eleny Gilbert! (Podróżnicy mogą wchodzić w inne ciało ) Jak ona mogła to zrobić?! Co będzie z Eleną?
Jak Caroline mogła uprawiać seks z Klausem?! Ogólnie lubię Klaroline, ale coś takiego?! Tego się nie spodziewałam.
Po co przyjechała Rebekah ? Nigdy jej nie lubiłam XD Chociaż Matt był z nią szczęśliwy i w trójkącie z Nadią, to było obleśne -,-
Dlaczego zaangażowali tyle starych, umarłych postaci? Po co znowu poruszać wątek Jenny, Johna, Alaricka, Vicky, Eilajah ?
Po co wrócił Tyler? Nie cierpię go!!!!
I ta scena z Steleną *.* Szkoda, że już nie będą razem ;( Kocham ich razem <3
W sumie cieszę się, że Delena zerwała, ale znając życie znowu będą razem ;///
Po co znowu wyciągać sejf?
Steathrine? Nigdy!!!!
I jeszcze Bonnie ;( Jara się, że spała z Jeremym ;( Jej też nienawidzę ;((
Picie burbonu nigdy mnie nie dziwiło, ale aż tyle wypić?! Mają niezłą wprawę XD