pamiętam spacer jesienny z osobą, w której się zakochałam, której umysł mnie fascynował, pociągał.. rozmowa z kimś, z kim tak naprawdę nie musiałam rozmawiać, bo rozumiał mnie bez słów, rozumiał moje wybory, nawet te najgłupsze i najbardziej bez sensu. powiedziałam kiedyś, żeby nie żałował, bo ja pewnie zrobiłabym tak samo, zrobiłabym wszystko, żeby poczuć się lepiej. milion razy mogłabym popełniać ten sam błąd, żeby tylko poczuć się lepiej, chociaż przez moment. a teraz dotarło do mnie, że tak naprawdę jesteśmy tacy sami, że nawet czas, nierozmawianie, kłótnie, zawody tego nie zmienią. gdybym spytała, czy żałujesz, pewnie powiedziałbyś, że nie bardziej niż całej reszty życia.
a jeśli chcesz wiedzieć, co u mnie to powiem ci, że siedzę na zimnej podłodzę, a po drugiej stronie siedzisz znów ty i opowiadasz, bo ty tak pięknie umiesz ubrać wszystko w słowa.
http://www.youtube.com/watch?v=3rS6mZUo3fg