~troublenight to trochę jak pytać o definicję miłości, która nie istnieje.
wiesz, ja nie wiem.
ale chcę poczuć, że mam siedemnaście lat, zaczynam to czuć.
Użytkownik usunięty
czy warto? pewnie, że warto.
znalazłam człowieka, przy którym nie mam oporów.
mogę z nim gadać o moim łoniaku i oboje mamy z tego wielką frajdę.
a przejść - przejdę. nie potrzebuję matematyki do szczęścia, dwa mam gwarantowane, bo wiem, że sobie radzę. ambicje zostawiam w kieszeni, mam dość stania w miejscu, chcę żyć.
O sobie: Czasami dziwna, czasami nieczuła, czasami kochająca, za dużo myśląca taka ja.
Czytająca za dużo książek, traktująca niektóre sprawy zbyt serio, niekiedy chaotyczna. Wrażliwa, łatwo ją zranić.
Tęskniąca, płacząca, z uśmiechem. Pozytywnie nastawiona do świata. Uwielbiająca muzykę happysadowców.
Słucha za dużo muzyki, za bardzo się wczuwa. Patrząca za bardzo w niebo.
Jak kocha, to kocha całym sercem. Z maleńkimi, uciążliwymi obsesjami.
Wielbicielka j. niemieckiego i polskiego. Zastanawia się nad dziennikarstwem.
Stara się pomagać. Z problemami zawsze do niej. Można zaufać.
Bezinteresowna. Czasami egoistyczna.
Przed obcymi chowa swoje emocje, przed przyjaciółmi chce wykrzykiwać, to co czuje.