Nowe czcionki. A ja zostanę przy mojej verdanie.
TA wisła mi sie przydała. ODerwałam sie od rzeczywistości i spojrzałam na ważne rzeczy z dystansu. Zrozumiałam co jest potrzebne, jak postępować. Nie jestem zagwatmana, jestem... oczyszczona. Chyba troszkę. POtrzebowałam tego, teraz wiem, że zasługuje na szzęcie, że jeśli nie on, to inny, nie zrezygnuje z niego, zależy mi.Wiem, że jeśli między nami ma coś być to będzie. Ale muszę działać. Muszę mu pokazać, że chcę by był przy mnie. Sprawić, że zacznie mnie potrzebować.
Zrozumiałam też, że przyjaźń jest ważniejsza od miłości. Bo.. moze miłość jest mocniejsza, ale... kochankowie to jedno ciało i dwie dusze, a przyjaciele to jedna dusza w dwóch ciałach. I jestem cholernie dumna z niego. I cieszę się, że to właśnie on jest moim najlepszym przyjacielem. Cieszę się, że chociaż odwalam takie akcjie, to jest przy mnie. Ze mogę zadzwonić do niego, przyjść o jkażdej porze dnia i nocy. Chociaż mi tego nie mowi, wiem, ze jestem dla niego ważna. Wiem, że jestem coś warta, ż e mam po co żyć. Że jest koło mnie. I jacie, słowami mu nigdy nie podziękuję, za to wszystko co od niego mam. I boru, nie mogę go stracić. nie ma takiej mozliwości. On... on wie.
Nomalnie, tak mocno kocham tego chłopaka, ze sobie nie wyobrażacie. mówie wam. i... wolę umrzeć jutro, niż gdybym miała żyć i choćby sto lat, nie znając ciebie.