Ja nie wiem, co się temu aparatowi pokoziołkowało, że robi takie zdjęcia, tak łapie ostrość, tam gdzie chcę. Jaacie, zaczynam go lubić. Albo.. po prostu robię bardziej swiadomie zdjęcia.
Pogoda mnie wykańcza. Nie mam na nic ochoty i jest ciulato. Norrrmalnie ja nie mogę.!
Jest szaro. Szaro. SZARO! A jest 20 maja. Cudownie. Wczoraj niby się poprawilo, ale ej... co to jest za tym oknem? Nie chce mi się wychodzić z domu w ogóle.
W ogóle, ciii, planuję wyjazd do Krakowa do Oczojebka, ale ciii! :D