Ubiegły tydzień spędziłam w Paryżu (była to moja pierwsza wiizyta w tym miejscu). Oczywiscie fotorelacje z Paryża zamieszczę, jednak teraz chciałabym podzielić sie z wami przepisem na typowo francuski deser Clafoutis. Danie oryginalnie wypiekałosię z nie wydrylowanymi wisniami, ktorych pestki miały dać orzechowy posmak całemu ciastu. Ja zmodyfikowałam odrobinę przepis odchodząc od klasycznych dodatków. Generalnie clafoutis opisuje sie jako owoce zalane ciastem naleśnikowym. Moim zdaniem jest to nieporozumieniem, ciasto jest o wiele smaczniejsze niż wynikałoby to z tej krótkiej definicji :)
Składniki:
1 puszka ananasa (pokrojonego na mniejsze kawałki)
2-3 jabłka
250 ml śmietanki kremówki
4 jajka (średniej wielkosci)
2/3 szklanki maki pszennej
1/2 szklanki cukru + 4 łyżki cukru pudru
80 g bardz miękkiego masła w kawałkach
szczypta soli
Owoce wyłozyc do naczynia zaroodpornego, zeby z łatwością pokryły dno. Wszystkie pozostałe składniki zmiksować. Wylac na owoce. Piec w 180C przez około 40 min do tak zwanego suchego patyczka. Przed podaniem posypać cukrem pudrem. Mozna jeść i na ciepło i na zimno!
Smacznego!