chyba najwyzszy czas troche to wszystko ogarnac i pewnym sensie dorosnac.
wyrzucic z mysli pewne wspomnienia, które i tak juz nie posiadaja wiekszego sensu.
sa rzeczy, na które po prostu przychodzi koniec i nie wazne czy tego chcemy czy nie.
nie ma co plakac nad rozlanym mlekiem, po prostu. trzeba to olac i isc dalej,
bo zycie nie zaczeka, inne piekne chwile tez czekac nie beda, lecz beda po prostu sie dziac.
to od nas zalezy czy damy im szanse, czy je zauwazymy. a ja ?
ja mam wlasnie taki zamiar, zauwazac je, pomagac im sie spelnic.
mam nadzieje, ze to wlasnie teraz jest ten czas, ze w poniedzialek w koncu sie cos zmieni.
przeciez zawsze jest dobry czas na zmiany. mam nadzieje, ze te wakacje bede wspominac,
jako jedne z najlepszych. ze to dzieki nim dokonam tego co marzy mi sie od dawna..
i co najwazniejsze, mam nadzieje, ze wytrwam w nowych wakacyjnych postanowieniach,
w koncu majac tyle wsparcia ile mam ja nie powinnam miec w tym problemu,
przeciez grunt to checi i motywacja, a ja to wlasnie posiadam.
UWIELBIAM. te slowa, ten bit. nie, nie traktuje tego tekstu osobiscie.
po prostu uwazam, ze to jedna z lepszych nut :) i mam ochote sie nia podzielic :P
+Misiu.kochamCie.