słońce.
marzy mi się w tej chwili miejsce w którym mogłabym wystawić policzki do słońca i się niczym nie przejmować. zamknąć oczy i uśmiechac się kącikami ust i wewnętrznie. do przyszłości i przeszłości. marzy mi się miejsce gdzieś na końcu świata. na chwilę. na tą właśnie chwilę. zdjąć szpilki i bosymi stopami stąpać po piasku. tak, najlepiej po piasku. lub po prostu po gorącym asfakcie na zapomnainej drodze. słońce, takie popołudniowe, leniwe. mmmm....
wracam do pracy.