w życiu bywa tak że jedno się kończy a drugie się zaczyna , moja mama mi tłumaczy że taka jest kolej rzeczy .
Ale ja i tak tego nie rozumiem bądź nie chcę zrozumieć . jak więszkość osób w wieku - naścieee .
co wiosnę wszystko staje się trudniejsze . O wszystkim decydować po cześci musimy już my sami , ale niektóre decyzje są błędne . Podczas ich podejmowania nie jesteśmy świadomi do końca że porywamy się z motyką na słońce . Życie jest brutalne ;).
nie oszukujmy się , za darmo nic nie ma . na wszystko trzeba ciężko pracować . My jako gówniarze nie wiemy co dla nas dobre i kosztujemy wszystkiego .. Nie zawsze kończy się to dobrze . Gdy popełnimy błąd bądź podejmiemy nie właściwą decyzję dopiero wtedy przekonujemy się na własnej skórze jak smakuje rozczarowanie . Połowa się poddaje a reszta brnie dalej bez względu na wszystko . Nie patrzy na przyjaciół , kolegów , znajomych . Dąży do celu , który jest ponad wszystko . Ponieważ dostał od życia w kość i chce mieć lepiej . Nie chce znów popełniać tych samych błędów . Takie osoby są niepokonalne !
i nie nawidzę gdy ktoś o kimś takim mówi że jest samolubny , wpatrzony w siebie itd. Nikt nigdy osobę która nie miała lekko w domu etc. nie zroumi do końca . To jest za trudne .Słowa typu będzie dobrze , przestań się przejmować .. są słabe i nic nie znaczące .
Wsparcie nawet najbliżeszj osoby nie pomoże jej z tego wybrnąć , sam musi stawić temu czoła i powiedzieć DOŚĆ .. a jest to jak walka z wiatrakami .. :((.
moje filozoficzne rozumowanie .