Jestem zmęczona, troszkę eee... zawiedziona? Pozbawiona nadzieji? Znudzona? Nie wiem do cholery. Co się dzieje? Co się dzieje?
Dzień mija. Nie mam ochoty na jutro, ani na pojutrze ani popojutrze. Mam dość?
Come, sit!
Bez sensu, wszystko bez sensu. Beznadziejnie, fatalnie.
Trza się pakować. Cholercia.
"I don't want to talk about it..."
"If I stand all alown, will the shadows hide the color of my heart?"
"Odpocznijmy, połóżmy się, zapomnijmy."
"PRZED TOBĄ WTEDY STANĘ SAM NA RĘKACH!"
Pierdol się.
Chodził po wodzie i pić prosił.
"Czy to już, czy to już, czy to teraz? Czy w ten sposób, czy w ten sposób się umiera? Jak oswoić, jak oswoić dzień ostatni? Ile lat, ile pozostało lat mi? Czy to już, czy to już, czy to teraz? Równy biedak, równy biedak millionera. Równy mąż, równy mąż kawalerowi. Równy wróg, równy wróg przyjacielowi. Miałem nadzieje, że się nie starzeje, nic się nie zmienia prócz otoczenia... mogłem żyć jak w niebie, brakło mi niewiele. Czy to już, czy to już, czy to teraz? Już za późno, już zapóźno by wybierać. Ile czasu, ile czasu pozostało? Czy to dużo, czy to dużo, czy za mało?"
Jedziemy do Szklarskiej, idziemy na wodospad Kamieńczyk(po raz piąty^^), nudzimy się, spdzamy czas z debilami.
Czasem tęsknię.
Brakło mi niewiele.
by Adna
Komentarze
~moniczka Adriannko widzę, że odpoczywałaś i słusznie, bo teraz sezon imprezowy się zaczyna. Bicie i te sprawy.
O sobie: Mam na imie Ada, mieszkam we Wrocławiu, mam psa :P !! chodzę do gimnazjum nr 33. Proszę o ładne komentowanie wszystkich fotek :) Z pytaniami proszę na gg!! :* Miłej zabawy na moim pb!! :)