ta sama seria i
usmiech tez sztuczny,
nawet jeszcze bardziej !
nie wiem sama jak jest...
wszytsko jest takie dziwne i niezrozumiałe...
i jestem zupełnie sama, zupełnie,
do tego w moim mieście nie mama nikogo bliskiego z kim chociaż moglabym pogadac...
ech...
podziękowanie Kamilci.
przeróbka jej sprawa. ;*