I w sumie możesz powiedzieć, że źle robię, ale wolę przjechać się na sobie niż na Tobie.
cześć znowu. jestem głodna, zmarźnięta, brzydka i zła. wkurzam się na tą całą sprawę z photoblogiem, ale mimo wszystko mam nadzieję, że go odzyskam, albo chociaż ta osoba ogarnie się i nic głupiego tam nie wstawi. ale dobra tam. w szkole było dzis ok, projekty bez nauczyciela są naprawdę spoko. potem byłam u flory i było fajnie, pośmiało się, popłakało też i w ogóle :3 od jutra już nie mam limitu na komputer na szczęście, bo ta godzinka dziennie to jak nic, olewałam wszystkich i wszystko, bo nawet nie miałam dobrze czasu odpisać. już jaram się czwartkowym sommerfest, dobrze będzie! dobra, lecę zrobić sobie kakao, usiadę się na parapecie i powspominam jak to było rok temu, gdy się przeprowadzałam, co dokładnie opisałam, zanim ktoś mi tego nie usunął -.- ale dobra, już się nie wkurzam, bo to tylko szkodzi z tego co wiem. ostatnia na dziś, dobranoc :*