Drogi Pamiętniku
Znów ogarnia mnie złość. Widok puszki w ręku doprowadza do szału, nie daje po sobie poznać.
Siedzę czując gorycz. Mam ochotę krzyczeć, głośno krzyczeć. Na co ja liczę ? na zmiany ? Żałosne
Daczego nie widzisz jak mnie to boli , jesteś moją matką do cholery! W czym zawiniłam ?
Jestem , jestem tutaj. Ja nie zniknę , próbowałam , ale jednak coś mnie tu trzyma. Co ?
Nie potrafię już płakać , nie porafię wydusić z siebie krzyku. Za długo milczałam. Teraz już tylko potrafie się uśmiechać, tworzyć
na mojej twarzy ten cholerny sztuczny uśmiech.
Przepraszam , ciągle ten żał , ale nie potrafię tu inaczej .
Seleneex3