Osiemnastkowo-Łukaszowo-Gliwicowo.
Jestem totalnie z siebie dumna, że w końcu po 4 latach zabrałam swój tyłek do Gliwic i się z Tobą, Łukaszu, zobaczyłam. Miło było znów porozmawiać, poznać Klaudię, Twoich przyjaciół, rodzinę, Rogera () i ogólnie Twoje otoczenie! Było warto i stanowczo trzeba to wkrótce powtórzyć. Jeśli to czytasz - DZIĘKUJE. Dziękuje, że podniosłeś mnie na duchu i przywróciłeś wiarę w siebie. Jesteś wspaniałym człowiekiem i życzę Ci jeszcze raz wszystkiego najlepszego! :*