Oj jakoś mi tak dziwnie.
Nie mam zamiaru się dołować ani nic no ale, chyba czasem zdarzają się takie dni, kiedy wątpi się we wszystko nie? To chyba normalne.
Właściwie doszłyśmy do wniosku [ ;* ] na ciekawej lekcji matematyki, że faceci to jednak robią z nami co tylko chcą. A my sie dajemy takie naiwne. Też powinnyśmy sie nimi tak bawić, bo czemu my mamy tylko cierpieć, a oni będą zadowoleni, że im wszystko można ? ;/
Ale to tylko refleksja i małe podsumowanie, bo kurcze wierzę, że jeszcze na tym świecie istnieją jakieś wyjątki :) ;*
Odliczamy dalej:
3......
Zobaczymy czy będzie to dobry czas =]
Teraz to właściwie muszę cierpliwie poczekać na rozwój wypadków.
***
Wierzę, ale przecież ja mam tendencje do wiary w rzeczy niemożliwe, co potem przekłada się na mój płacz i zgrzytanie zębami... Od zawsze tak mam, odkąd pamiętam. Nie umiem wyeliminować tej wady.
Tak btw to[b] NIE[/b] jest pesymistyczna notka :P tylko taka trochę refleksyjna :)
Buziaczek dla... ;*