[Foto: From Godziszów]
Sorry, ale nie ogarniam tego, nie daję rady. Ale bałagan. Dosłownie wszędzie. Pokoncertowoo.
Oczywiście umarłam w oberku, N/c
Ja wiedziałam, że tak będzie aha, aha.
Reszta raczej okej^^
Mokre i brudne wszystko po tej ulewie.
Wszysto zaciapane, rzucone byle jak, byle gdzie.
O moich prywatnych rzeczach już nie wspomnę.
A że dyżurna to swoją drogą.
I źe aparatu o mały włos bym nie zostawiłam. [Gdzie ja mam głowę?]
I stroju nie wzięłam do domu. I muszę po niego kiedyś do zpit wpaść. I ogólnie ^^
Ale w autokarze jak zwykle śmiesznie^^
I w McD też ^^
I w ogóle idę jeść, bo od rana NIC nie zjadłam, oprócz jednej bezy w tej szkole ahahha.
A i obowiąkowo coca - cola ^^
['Tak to leciało' dzisiejsze nie mam pytań ;)]
*
Reverse this.
*
Toooooo => Akcenttttt ^^ = > nie daje rady z tym. Nanananannana. Taak superr. Bardziej niż super Jaram się tym xD Sztoss nutaa.