Dres, dres, wyjazd <3 Jazda autokarem, wygłupy wszelkie, spanie na przejściu, granie w kości, kartę itd ;p uczty pasztecikowe i nie tylko ;p ;) na końcu autokaru, zmienianie miejsc milion razy na godzinę, siedzenie po 5 osób na jednych siedzeniach, rozkładanie się na siedzeniach na przeciwko ^^ zupki chińskie ;D puree, kiśle ^^ wyjazdowe żarełko, postoje co chwilę, widoki za oknem, stanie w korkach i z powodu zepsucia autokaru ;p zajmowanie sobie nawzajem miejsc ;p, słuchanie mp3 i iPodów together, spanie na poduszeczkach i pod kocykami ;) i wspólnie...:) i samemu bo wygodniej ;p stacje benzynowe przez nas odwiedzane :) kolejki do wc ;p [ przy czym męskie nie są tak oblegane jak damskie ^^] mycie zębów 5 osób przy zlewie ^^ obiady stawiane przez dyrekcję , brak makijażów ;p czesanie w warkocze, brak miejsca na górnych półkach, dyżury do północy ;p przeliczanie się nawzajem, śpiewanie wspólne :) owijanie wianków ;) Czekanie na innych kierowców, długie postoje, jazda w nocy, rozkładanie nóg na siedzeniach z przodu :) chodzenie po siedzeniach jak ktoś śpi na dole :), moja pozycja na koczownika ;p przez cały wyjazd.
Ci ludzie, Ta atmosfera.
Wszystko to niepowtarzalne i jedyne w swoim rodzaju.
Love zespołowe wyjazdy <3
From Belgia`07.
Czy głosowałeś już dziś na
Dziewczynę Marca?
Nie? To pora to zrobić ;)