Wczorajszy dzień i dzisiejsza noc...
pozostanie mi w pamięci dłuuugo...
a wiec...
w pracy byłem 14-22...
nagle dostaje telefon od kumpla... około 22.20 ze mam wpaść na planty...:D
oczywiście ja mówie że nie nie nie...:D
i pojechałem do domu...
godzina 23.50 znów dzwoni...
i mówi choć...
a ja że nie....:D
ale wkońcu dałem się namówić...
bo dowiedziałem się ze ktoś tam jest... wiec wsiadłem na rower i około 01.00 w nocy ruszyłem na planty...!!
oczywiście wielkie zdziwienie było dziewczyn jak się zjawiłem...
pojechałem z jedną fajką...
i nagle zabrakło...
a że byłem na rowerze i do pracy miałem kawałek... postanowiłem pojechać po fajki do pracy:D
i tak cała paczka do przodu:D heh;>
potem poszliśmy do kumpeli na noc:D
ja trafiłem do łóżeczka z 2 Laskami:P (M! i M:*)
ogólnie było super tylko tyle ze się niewyspałem !!
a teraz ide się kąpać bo ide do pracy na 14 ;)!!
człowiek rozumie swoje błędy po czasie...
ale czy da się kiedy kolwiek te błędy naprawić?
przecież każdy ma prawo do pomyłek...
dzięki ;) za wczoraj...
:*