Tak sie zastanawiam niby ze to jest blog a ja tu nie napisalam nic co jest w sumie warte czytania.
No coz, moje zycie nie jest w sumie warte rozpisywania sie,chora jestem,wszystko mnie w tym momencie boli.
Tesknie za nim,jak to sie moglo stac ze z jakies 6 miesiecy temu byles moj,a teraz udajesz ze mnie nie znasz?
Mam dosyc tego faktu ze tyle miedzy nami bylo, a ty poprostu to wszystko rozpieprzyles dla jakiejs innej laski,wow.
Pamietam zanim sie rozstalismy, poszlimy razem w nasze miejsce i gadalismy przez jakies 5 godzin o naszym zyciu,i jak to kiedys razem wyjedziemy do Morocco,a nasze dzieci beda pieknymi mordkami z zielonymi oczami i twoja piekna karnacja.
Ja pierdziele.
Tesknie za toba. Hmm,moze nawet nie za toba,ale za tamtymi czasami,i za tym kim kiedys byles...
15 dni i do Polski motherfuckaaaa.