jak jest? średnio.
czuję się, jakby ktoś rozrywał mnie od środka.
czuję coś, co nade mną ciąży,
coś, co tworzy mnie niespokojną
i coś co nie daje mi spać.
mam ochotę pozbyć się pieprzonej fenyloalaniny,
i wazopresyny
i oksytocyny.
i jeszcze kilku innych rzeczy.
dziękuje tym, co byli, są i mam nadzieję - będą.
nie lubię tego, że jeszcze przed świętami czeka mnie:
spr z fiz, z bio, chem, hist, ang, kart z ang, geo, pol i zadanko z po i infy ;f.
miluuuuuuuuusio!
w dodatku brak wizji, co kupić cipuszką,
i brak wizji sylwestraaaaaaa!
dziś wyraziłam swe emocje, grając w hokeja na wfie, tak wiem, ja wyrażająca emocje w ten sposób, to coś nowego, ale jednak! xD
ostatnio nie mam czasu na gitarę i cholernie tego nie lubię!!
dziś z Kuszaffą, byliśmy genialni10000000 tworząc jonizację keczupem xDD
moja przynajmniej poszła w bezpieczne miejsce xD
W piątek laboratorium i mamy w dupie innych ;D
pacie, pacie, pacie, pacie, pacie! ;DDD
miłej nauki Wam!