Dam tyle, ile będę mogła żeby wróciło to co było. Tylko nie mogę tego sama zrobić. Chcę, ale nie mogę. I to boli, bo czuję że to właśnie tylko ja się staram. Nikt tego nie docenia, ale nawet nie chcę żeby kto kolwiek to docenił. Nie oczekuję tego.
Zamieszanie jest i to duże. Za dużo osób o tych samych nazwiskach. Ciiii tajemnica.
Jest dołek. Mały, ale jest. Udaję że nie ma i dłużej nie moge ;( .
kocham Cię ;*
Ufam ? ... udowodnij.
- Wróć, zatrzymaj się !
- tik.
- idziesz dalej... udajesz, że nie słyszysz...
- tak.
- fuck... jebany czas.