Macie mój ryj.
Uroki Wellsted Street ;]
I co, nie lecę do Polski.
Trudno.
Mam dość szpitala i jeżdżenia karetką -.-
Już zaczynają mnie tam rozpoznawać.
Ciągle poznaję ludzi egoistycznych i pazernych na pieniądze.
Mógłby się tak dla odmiany ktoś miły trafić.
I się przeprowadzam, znowu.
Ale jest ze mną mój potrzepaniec, i to jest najważniejsze.