Nic mi to nie mówi, co mówisz szczerze mówiąc, bo coś mówisz mi, ale nie wiesz jak to ująć. Snują się słowa między nami, a i tak więcej znaczy to co między wierszami i choć nic do powiedzienia nie masz, gadasz ciąglę i powtarza się schemat. Kto wie skąd ten kontekst? Wątek kolelny ma się nijak do prawdy, bo na treść to może gdzieś ktoś kiedyś kładł nacisk. Tan też gada bzdury, a mówią że ma gadane, przecież więcej znaczy to co przemilczane. A ja powiem, że nie wiem w zasadzie co powiedzieć i szczerze powiedziawszy wcale źle mi z tym nie jest. W tym mieście gdzie pęd jest na porządku dziennym, gdzie ludzie mijają się na wskroś obojętnie. W dobie, w którą komórkowe telefony zawładneły bez słow, rozmowy zakrawają na przemyt. Przemyć mi proszę więc spojrzeń trochę. W Tobie to jest to co mówi najgłośniej. Obiecaj że ta sesja to przeszłość,
ej ej, bo nie to mnie w Tobie urzekło.