Wspominajka.

Nie ma to jak męczyć Wirusa... przeszłam generalne sprzątanie eh...i znalazłam coś czego nigdy nie chciałam znaleść... tak.. twój list.. nie wiem jak długo można żyć wspomnieniami.. naprawdę nie wiem...

Hey miśka!
 Długo zastanawiałam się czy dopisać coś  do tej branzoletki. Z jednej strony chciałam a z drugiej nie wiedziałam czy będzie Ci się chciało czytać te wypociny. W końcu jednak stwierdziłam, że nie mam nic do stracenia więc piszę 
(Boże a to wtęp dopiero)

Nie wiem jak zacząć ale znasz mnie portka ze mnie cudowna. Prawda? No ja wiem że tak. I co się szczerzysz... Bo ci tak zostanie. Chce ci tylko powiedzieć, że jesteś moją najnajnajnajnajnajnajnajnajnajnajnajnajnaj najlepszą przyjaciółką  i długo czekałam na taką przyjaźń. I strasznie tęsknie  i ty też masz tęsknić nie masz innego wyjścia. I wierze w Ciebie, że dasz radę w szkole ze wszystkim zresztą innym też.
A teraz buuuu! 
Do miłego :) może w październiku. I noś tą branzoletkę bo jak nie!
Kocham Cię!!


jedno mi się tylko nasuwa... ehh...