bye bye summertime.
jesien mnie juz nie rozpieszcza. serwuje spora dawke deszczu i porannego chlodu, ktory nieprzyjemnie otwiera moje zaspane oczy. wchodze w ten smutny jesienny stan. bardzo powoli, coraz smutniej i gorzej. nic mi sie nie chce. chodze spiaca, mimo ze przesypiam codziennie ponad 9h. wiem co mi jest! deprecha level 10.
n i e b o
d o
w y n a j e c i a