foto znad morza,nie ma nowych bo nie ma czym robić ;(
zacznijmy od tego,że trochę się nie wyspałam
może to z nerwów.
chyba głupia jestem bo wcześniej tak chciałam wyjechać
a jak przyszło co do czego to chce zostać w domu.
co za ironia...
dzisiaj wielkie pakowanie,zabieram ze sobą połowę mojego pokoju.
he nie wiem gdzie ja to wszystko pomieszczę w akademikowej klitce.
i tak btw to nie wiem jak wytrzymam bez neta,ofc komp zostaje w domu
no i telewizor też,dzizassss
jedyne co ze sobą wezmę to mp3 no i tel.
coś czuję,że bedzie ciężko.
ale mętlik w głowie mam. ;(
ale mimo wszystko mam nadzieję,że dam rade!
Nadciąga ten dzień gdy wszystko zmieni się...