Jak ja uwielbiam takie zdjęcia ;DD
Wyjazd jak najbardziej udany.
Dancingi, tanie piwo, snowboardziści pierwsza klasa i grzane winko.
"Ja pierd*olę, ale się wyjeb*ła! Żyjesz Agrafa?" Nie pamiętam tego upadku ale bolało.
Aktualnie zapierniczam w kołnierzyku usztywaniającym, pozytywnie.
Eat, sleep, ride, repeat.