Dziś ostatni dzień w pracy przed urlopem i oczywiście z największą ilością stresu. No ale cóż, to już norma.
W niedzielę wyjazd, chce mi się płakać. Tylko nie do końca wiem czy to bardziej z radości czy bardziej ze stresu xD :D
Wczorajszy trening był dla mnie mega sukcesem. Zrobiłam jeden z elementów, którego nie byłam w stanie wcześniej zrobić i który był dla mnie mega trudny. Koślawo, bo koślawo ale wyszło ;)
Ehh :)
14 KWIETNIA 2024
18 WRZEŚNIA 2023
15 SIERPNIA 2023
31 LIPCA 2023
23 LIPCA 2023
18 LIPCA 2023
7 LIPCA 2023
2 LIPCA 2023
Wszystkie wpisy