Wszystkiego najlepszego! krzyknęli wszyscy kiedy otworzyły się drzwi windy
WOW. Dzięki. Wy to wszystko dla mnie przygotowaliście?! byłam zaskoczona całą organizacją i tym ilu ludzi przyszło
Nie pewnie, że nie dla ciebie. Dla świętego mikołaja, tylko teraz ćwiczymy okrzyk, żeby zrobić na nim jak największe wrażenie. No pewnie, że dla ciebie. zażartował Patrick
Jejku siostra, a gdzie vansy i fullcap? zapytał Łozo
Jak widzisz vansy zamieniłam na szpilki a fullcpa na makijaż. puściłam mu oczko
Patricia świetnie wyglądasz. powiedział jeden z bliźniaków
Dobra to może prezenty? zaproponował Moose
Chętnie. uśmiechnęłam się
OK. Proszę to dla ciebie od całej naszej paczki plus mały misiak. Moose wręczył mi prezent. Od razu go otworzyłam.
Jej, to jest świetne. był to album ze zdjęciami całej naszej paczki w różnych śmiesznych sytuacjach i wkleili też trochę fotek z wyjazdu do Calivorni, a najlepsze było to że fotki były w 3D. Dzięki.
Następnie cały Afromental dał mi fotkę z ich zdjęciem, a nad nim było napisane Nasz widok zawsze poprawia co humor. Do tego dostałam od nich fullcap robiony na zamówienie taki sam jak Thomsona. Dostała jeszcze dużo różnych prezentów, ale te podobały mi się najbardziej. Po obejrzeniu wszystkich podarunków zaczęła się zabawa. Było super, ani przez chwilę nie zrobiło się nudno. Impreza skończyła się o 05.00. Kiedy wróciłam do domu od razu po umyciu poszłam spać. Obudziłam się 12.00, ogarnęłam się i zeszłam na dół. Zjadłam jakieś śniadanie i włączyłam TV. Nagle zadzwonił dzwonek do drzwi. Poszłam je otworzyć.
Tata?! byłam zaskoczona
Cześć księżniczko. przywitał się
Co ty tu robisz?! dalej byłam zszokowana
Nie cieszysz się, ze przyjechałem? zapytał
Pewnie, że się cieszę, ale jestem zaskoczona. zaprosiłam go do środka Siadaj, napijesz się czegoś?
Tak. Poproszę herbaty. odpowiedział
Już się robi. uśmiechnęłam się. Po 5 minutach herbatka był już gotowa, a ja usiadłam na kanapie obok taty.
To co cię tu sprowadza? zaczęłam
No sprowadza mnie prezent dla ciebie na urodziny, który chcę ci dać. uśmiechnął się
A co to takiego jest? kontynuowałam
Oto, to. dał mi jakąś kartkę na której było napisane Gratulujemy zakupienia apartamentu w Miami
Czy ty mi kupiłeś apartament na Florydzie?! byłam podekscytowana
Dokładniej jest to willa, ale kto by się tam dopatrywał. puścił mi oczko
Jejku dziękuję! przytuliłam go
To jak chcesz zobaczyć swój domek? spytał
Ale, że tak dzisiaj? zdziwiłam się
No tak. Wsiadamy w samolot i jesteśmy na miejscu. napił się herbaty
To pewnie, że tak. poszłam na górę spakowałam w torbę parę rzeczy, a następnie weszłam do pokoju brata Hej, Wojtek chciałam cię tylko poinformować, że ja lecę.
Gdzie? zapytał jeszcze nie do końca rozbudzony
Na Florydę. odpowiedziałam
OK& Zaraz co?! nagle się obudził
No do Miami. ciągle stałam w drzwiach
Ale jak, z kim? ciągle był zmieszany
Z tatą, jego odrzutowcem. sprostowałam
Po co ? zadał jeszcze jedno pytanie
Ponieważ z okazji moich urodzin tata kupił mi dom. Czy mogę już iść? byłam znudzona tym wypytywaniem
Tak, jasne. To na razie. wyraził zgodę. Po około 40 minutach lecieliśmy już odrzutowcem.