photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 14 STYCZNIA 2014

Hisiaaa

"Drugni, stojąc razem z innymi pod drzwiami do komnaty Menthusa, nagle poczuł się w obowiązku przejęcia dowodzenia nad nieco zdezorientowaną grupką imprezowiczów. Odsunął więc Farlina, który już zabierał się do podpalania bomb, i stanął na czele oddziału ratunkowego.
- Słuchajcie, potrzebny tam jakiś PLAN - Zwrócił się do towarzyszy pijackim szeptem, który, rzecz jasna, był doskonale słyszalny nawet nawet na drugim końcu korytarza.
- Plaaan ? - Garleth podrapał się po głowie, komicznie marszcząc brwi.
- Tak, Plaaaaan - Krasnolud konspiracyjnie rozejrzał się po okolicy, jakby szukając konfidentów - Dobra chłopaki, który z was najładniejszy ?
Dzielni wojownicy spojrzeli najpierw na siebie, a potem na Zabójcę.
- Co ?! - Saito jeszcze bardziej zmrużył i tak skośne oczy.
- No, najładniejszy ! - Zniecierpliwiony krasnolud przewrócił oczyma, jakby tłumaczył tabliczkę mnożenia sześcioletni dzieciom - Przecież wiadomo, że elfy to pedały ! Zobaczy taki ładnego, muskularnego kawalera i drzwi do komnaty ( i wina !) staną przed nami otworem !
Zapadła ciężka i niezręczna cisza.
- Ja jednak wysadzę te drzwi ! - Krzyknął po chwili Farlin, a reszta bandy pokiwała głowami z aprobatą.
- Jak zwykle, wy tylko wyjścia siłowe ! - Żachnął się krasnolud, odsuwając się na bok.


Saito już miał się zgodzić, gdy na ochotnika zgłosił się Ulfarr, w końcu dobrze prezentował się w swojej runicznej zbroi. Podpierając się z Olfarrem podpełzli do drzwi, gdy te otworzyły się, posyłając Farlina na przeciwległą ścianę. Elfka stanęła w nich, zła jak osa. Olfarr wziął wdech, by rozpocząć negocjacje i powiedział:
- My tylko chcemy... - Tu tradycyjnie miał skończyć drugi z braci, ale zamiast słów, wystrzelił masywny bełt. Ygg byłby dumny. Iskra stała zarzygana, w kałuży treści. Przez chwilę się nie ruszała. Zapadła cisza. Wtedy przypadł do niej Galreth i na kolanach zaczął wyć:
- Koooochaaam cięęęę!!!*
- Co było na arenie, zostaje na arenie. - Powiedział filozoficznie Magnus, zdając sobie sprawę z odwiecznych uraz, jakie żywią do siebie oba narody elfów.


*oparte na prawdziwym wydarzeniu"

 

---------Kocham was towarzysze z Areny. Braterską miłością wykutą w ogniu trunków i hartowaną ogołacaniem swych domostw z resztek czci i godności, ponocnym wyciem do Alestorma i Tankarda--------------

Informacje o sanguinaer


Inni zdjęcia: Gothic lastdaylight:) dorcia2700Frigo [fr.]. ezekh114Bicie piany. ezekh114Cnotliwość drogowa. :-) ezekh114;) patrusia1991gdChruszczyki purpleblaack:* patrusia1991gd;) patrusia1991gdJa nacka89cwa