Oto ja i tata w chorwacji.
jeeeeeejku , ale było cudownie . Upojne (dosłownie) noce , wieczny upał, martini,mojito, przystojni faceci, Pedro, gwiazdy, budka ratowników <3 , Dino, hamskie spojrzenia kobiet i miłe mężczyzcn. Maaaamo! Wracam tam w przyszlym roku.
Pedro, tęsknie.