Haa, no to dziś był dzień pełen wrażeń.. :D
Najpierw wraz z Kamilsonem przez godzinę poszukiwałyśmy Patryka ..
bezskutecznie rzecz jasna . xd
Później zauważyłyśmy, że wsiadł we wcześniejszy autobus i nie zdążył z niego wysiąść,
a kierowca cham nie chciał go wypuścić ;<
Znudzone bezcelową wędrówką po mieście postanowiłyśmy wybrać się do Warszkowa, do Picka.
oczywiście mój jakże kochany braciszek jechał przez sam środek Warszkowa, mijał nas, lecz nas nie zauważył
i musiałyśmy drałować do niego z buta.. xd
Po drodze do Picusia spotkał nas baardzo przyjemny indycent o kryptonimie '' Siema, skarbie! '' .
Łaaah.. ;D My to mamy gruboo ^^ .
No i w sumie to by było na tyle.. Nie mam weny na więcej xd .
P.S.1 : Zdjęcie powyżej; twórczość Skarba <3
P.S.2 : Jutro mija pół roku od kiedy jestem z Patrysiem <3 ;* . Kocham Cię, że ojeju ! :**
P.S.3 : DOBRANOC ziąble <3 .
Zryta piosenka, która wkręciła mi się na banię ;D .
http://www.youtube.com/watch?v=DPs6MoPVcZ4&feature=relmfu