Po olaniu i wyjebaniu kompletnym na pewną sprawę przez pewną osobę udało sie wyjść z tego w genialny sposób.
Tak więc wczorajszy wieczór skończył sie na grilu/ siatkowce/ domowce i co tam jescze :D
A teraz ostatnie trzy dni wolności idymy oddać sie na maksa...
Czyli odpoczynek i dni pełne rozmyśleń, refleksji w przecudownym Łopiennie ;))